Rezi
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łopuszna
|
Wysłany: Sob 16:37, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W Łopusznej dawno temu byl klub o nazwie Przełecz Łopuszna. Pewnego dnia gdy padał deszcz, Marek oraz Mateusz i Konrad wybrali sie na boisko zeby sobie pograć "powietszem" bo niemieli lotniska żeby porwac samolot, więc szukali taniej dziwki bo niemieli glowy do przebicia ściany. Jednak postanowili kupić dwa orły do lotów międzyplanetarnych, ale zapomnieli ze Koń nie mial majtek, które były jak dziuraw stringi jego dziewczyny ktora miala piekne ciało jak dla kogo... wiec go wyrzucili z ekipy!i I tak Marek i Mateusz szukali jakiejs pociechy w duzej dziuże gdzie światło było czerwone jak trawa w nocnym świetle fioletowych latarni morskich stojących na osiedlowym cmentazu w centrum ulicy Witosa tuż przy nagrobku generała Andrzeja Maciasza. Nagle ujrzeli wielki i owalny kształt, byl to Kapitan Baryłka ktory lubił jeść wielkie, tluste lizaki! Dlatego byl bardzo chudy od pasa w góre, bo gorset byl bardzo ciasny na piersiach więc go wyrzucił i tłuszcz mu opadł po same wielkie jaja i mu sie jaja skurczyły i tak pozostał bez wsłosów pod waznymi nazedziami potrzebnymi do robienia malych, brudnych, smierdzacych
Post został pochwalony 0 razy
|
|